Sellin: Na pokładzie TU-154 były wybuchy. Nie mówię o zamachu

Sellin: Na pokładzie TU-154 były wybuchy. Nie mówię o zamachu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Sellin (Jacek Herok / NEWSPIX.PL ) Źródło: Newspix.pl
Podczas rozmowy na antenie TVP Info Jarosław Sellin stwierdził, że jego zdaniem, jeżeli Polska sama nie poradzi sobie ze śledztwem ws. katastrofy smoleńskiej, trzeba będzie je umiędzynarodowić. Według niego, "pod rządami Tuska nastąpiła dezercja państwa polskiego z poważnego wyjaśnienia przyczyn" tego wydarzenia.
Wicemnister kultury powiedział, że po tzw. konferencjach smoleńskich jest przekonany, że samolot zaczął się rozpadać w powietrzu. - Na tych konferencjach pojawiło się 100 naukowców polskich z profesorskimi tytułami, z bardzo różnych dziedzin wiedzy, którzy bardzo różne aspekty tej katastrofy wyjaśniali i doszli do w miarę jednolitych wniosków - stwierdził. - I należy te wnioski potraktować poważnie, bo to są poważniejsze nazwiska, niż przedstawiciele Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy autoryzowali wyjaśnienia w czasie rządów Donalda Tuska - dodał.

Sellin przypomniał, że po zestrzeleniu na Ukrainie boeinga MH17 Holendrzy umiędzynarodowili śledztwo, czego nie zrobili Polacy po katastrofie smoleńskiej. - Myśmy zostali w konfrontacji z Rosjanami sami - podsumował.

Wracając później do ustaleń konferencji smoleńskich Sellin stwierdził, że przekonały go one co do tego, że samolot zaczął rozpadać się w powietrzu, co według niego ma dowodzić, że "były wybuchy na pokładzie." - Nie mówię o zamachu - podkreślił. - Mówię o wybuchach na pokładzie samolotu. Nastąpił jakiś wybuch, czy nawet kilka - podsumował.
TVP Info