Według polityka PiS, państwo polskie pod rządami Donalda Tuska podeszło "niepoważnie" do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, oddając główne dowody Rosji. - Normalne państwo powinno było ten wrak odzyskać natychmiast, bo to była własność państwa polskiego. Rosja wyczuła słabość i postanowiła tą sprawą grać, traktując wrak niemalże jak trofeum wojenne, którym można grać jak się chce i kiedy się chce. W związku z tym trzeba podejść do tego poważnie i to zrobimy - zapowiedział. - Kwestia wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej będzie poważnie podjęta, bo po pięciu i pół roku okazało się, że za tak wielką tragedię nie odpowiada nikt. Stało się coś złego i nikt za to nie odpowiada - dodał Sellin.
Wiceminister kultury podkreślił, że prawdziwe przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu nie zostały wyjaśnione. - Na pewno były też jakieś okoliczności niesprzyjające - o nich wszyscy wiemy, ale też wiemy, że prawdziwe przyczyny katastrofy nie zostały wyjaśnione. Rosjanie w tej sprawie mataczyli - ocenił. - Uważam, że udowodniono wybuchy na pokładzie Tu-154M. Samolot zaczął się rozpadać w powietrzu i są na to dowody. Trzeba wyjaśnić, dlaczego samolot zaczął się rozpadać - dodał.
- Ta dyskusja pokazuje, co nas będzie czekało w najbliższych latach: będzie nowa komisja do badania wypadku, i ta komisja będzie właściwa, jeśli odpowie na chore teorie o wybuchach. Boleję nad tym, że będzie tak się działo. Z wielkiej tragedii będzie zrobiony show polityczny - skomentował te zapowiedzi poseł Janusz Zemke.
TVN 24