To zamach na Konstytucję, a jak zamach na Konstytucję, to pośrednio zamach na demokrację - mówiła dziś w Sejmie Ewa Kopacz.
We wtorek w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie ws. zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. W rozmowach udział wzięli szefowie klubów: PiS – Ryszard Terlecki, PO – Sławomir Neumann, Kukiz'15 – Paweł Kukiz, Nowoczesna – Ryszard Petru, PSL – Władysław Kosiniak-Kamysz, a także marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
- To jest pełna demonstracja siły. Nieważne są argumenty, nieważne są wystąpienia. Nie są ważne głosy ekspertów i poważnych ludzi, konstytucjonalistów. Dziś jest ważne, kto ma władzę. A ten, kto ma władzę, zawsze ma rację - tak myśli PiS. Siłą będą chcieli przeprowadzić właściwie wszystko. Oni łamią wszelkie zasady - uważa Ewa Kopacz.
Kopacz odniosła się też do roli prezydenta w sprawie. - W tym zamieszaniu, w sytuacjach spornych, powinien brzmieć jako głos rozsądku. Tym bardziej, że jest prawnikiem. Wczorajsze spotkanie w Pałacu Prezydenckim nie przyniosło żadnych efektów. Mam wrażenie, że to są jedynie ruchy pozorowane. Prezydent lekceważy głos nawet swojej macierzystej uczelni. To świadczy o tym, że prezydent jest prezydentem tylko swojej partii. I tę partię, linię tej partii, realizuje. To jest smutne i przykre - dodała.
300polityka.pl
- To jest pełna demonstracja siły. Nieważne są argumenty, nieważne są wystąpienia. Nie są ważne głosy ekspertów i poważnych ludzi, konstytucjonalistów. Dziś jest ważne, kto ma władzę. A ten, kto ma władzę, zawsze ma rację - tak myśli PiS. Siłą będą chcieli przeprowadzić właściwie wszystko. Oni łamią wszelkie zasady - uważa Ewa Kopacz.
Kopacz odniosła się też do roli prezydenta w sprawie. - W tym zamieszaniu, w sytuacjach spornych, powinien brzmieć jako głos rozsądku. Tym bardziej, że jest prawnikiem. Wczorajsze spotkanie w Pałacu Prezydenckim nie przyniosło żadnych efektów. Mam wrażenie, że to są jedynie ruchy pozorowane. Prezydent lekceważy głos nawet swojej macierzystej uczelni. To świadczy o tym, że prezydent jest prezydentem tylko swojej partii. I tę partię, linię tej partii, realizuje. To jest smutne i przykre - dodała.
300polityka.pl