Tomasz Siemoniak w audycji "Sygnały dnia" wypowiedział się na temat trwającego w kraju kryzysu konstytucyjnego. - Nasi przyjaciele się martwią, nasi wrogowie się cieszą - mówił.
Zdaniem Siemoniaka nic nie zapowiada zakończenia kryzysu. - Trybunał Konstytucyjny przesądził o tym jak należy interpretować zgodność ustaw z konstytucją - zaczął. - Prezydent jasno opowiedział się po jednej ze stron, nie stał się arbitrem i dzisiaj trzeba wyraźnie powiedzieć, że konstytucja została złamana - stwierdził.
Poseł PO nie chce debaty na temat polskich spraw w Brukseli, jednak nie wyklucza takiego rozwiązania w przyszłośći.
- Dzisiaj, w pospiesznym tempie, przez kolejne tygodnie, tracimy wiarygodność. Nic więc dziwnego, że nasi przyjaciele się martwią, a nasi wrogowie się cieszą - przekonywał Siemoniak.
Polskie Radio