Według Aleksandra Kwaśniewskiego celem zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego jest sparaliżowanie jego działania, by następnych działań Prawa i Sprawiedliwości, które będą mogły budzić wątpliwości konstytucyjne, nie miał kto ocenić. - Taki był istotny zamiar. Choć trzeba powiedzieć uczciwie, że pierwszy niewłaściwy krok został popełniony przez PO. To potwierdzenie biblijnych słów: „nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe” - powiedział były prezydent.
Kwaśniewski uznał, że błędem było zaprzysiężenie przez prezydenta osób wybranych w obecnej kadencji Sejmu na sędziów Trybunału, zanim ogłoszono wyrok TK. Jego zdaniem, ta decyzja zaważy na prezydenturze Andrzeja Dudy. - W tym zapętleniu prezydent był osobą, która mogła to wszystko rozwikłać. Prezydent powinien to wszystko rozwikłać. Nawet używając bardzo ostrych słów wobec autorów tego pomysłu z PO. Prezydent jest od tego, aby gasić pożar, a nie podpalać. Prezydent ma szukać kompromisów, a nie komplikować sytuację. W tym sensie Andrzej Duda popełnił gruby błąd - stwierdził.
Prezydent kieruje się interesem partyjnym?
Aleksander Kwaśniewski zapytany czy prezydent Duda kieruje się interesem partyjnym, były prezydent odpowiedział "tak". - Te decyzje są nawet z punktu widzenia stylu trudne do zaakceptowania. Przyjmowanie ślubowania w nocy? Gdybym był złośliwy mógłbym powiedzieć, że młody prezydent mający piękną żonę ma zawsze argument, żeby powiedzieć, że po północy nie przyjmuje ślubowań, bo ma inne, nie mniej ciekawe zajęcia - skwitował.