Korespondent MIA (Międzynarodowej Agencji Informacyjnej) "Rossija Siegodnia", Leonid Swiridow w sobotę wieczorem wyjechał z Polski. Nasze służby podejrzewały go o szpiegostwo - podaje "Gazeta Wyborcza".
Swiridow cały czas przekonywał, że zarzuty wobec niego są bezpodstawne. Postępowanie w jego sprawie toczyło się od ponad roku. Decyzję nakazującą opuszczenie kraju przez Rosjanina wydał pod koniec listopada Polski Urząd ds. Cudzoziemców. Swiridow miał 30 dni na opuszczenie kraju.
W 2006 roku Swiridow z podobnych powodów został wydalony z Czech. W sobotę wieczorem, jeszcze przed odlotem z warszawskiego lotniska Okęcie, rosyjski korespondent powiedział dziennikarzom, że decyzja polskich władz jest jego zdaniem niesprawiedliwa i niezgodna z prawem.
"Gazeta Wyborcza"