Zdaniem polityka PiS "nie warto sugerować się opinią zagranicznej prasy". – Pojawia się obawa wśród części Polaków, że może powinniśmy ciszej, spokojniej, ale kto o zdrowych zmysłach zakłada, że Angela Merkel, czy Barack Obama, przejmują się tym, że jakiś szmatławiec za granicą napisał coś złego o ich rządzie – podkreślił.
– Przyszliśmy do władzy, żeby wywoływać awantury tam, gdzie są one potrzebne. Nie da się bez awantury oderwać od żłoba, od koryta tych, którzy tkwili przy nim tyle lat. Ten kwik, ten wrzask będzie jeszcze mocniejszy - powiedział poseł PiS. Brudziński zaznaczył, że jego klub planuje wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu mediów publicznych, co może w znacznym stopniu "nasilić niechęć niektórych środowisk i mediów".
Poseł PiS mówił również o złożonym przez parlamentarzystów projekcie ustawy dotyczącej zmian w Trybunale Konstytucyjnym. - Ustawa będzie wprowadzona jeszcze przed końcem tego roku, taka jest wola większości Sejmu. Pomimo tego całego jazgotu, my się nie cofniemy, doprowadzimy do sytuacji, że wszystkie obietnice, dzięki którym Polacy zagłosowali na PiS, zostaną zrealizowane – zapowiedział Brudziński.
Telewizja Republika