– Zmieniłem te zasady jako minister obrony narodowej i w każdym przypadku właściwy dowódca garnizonu zanim udzielił asysty wojskowej, musiał zasięgać opinii IPN - powiedział Siemoniak w programie "Salon Polityczny Trójki". - Gdy ta opinia była negatywna, asysta była odmawiana, więc w tym kawałku, w tym obszarze, za który odpowiadałem, nastąpiła zmiana - mówił.
"Nie powinno to tyle trwać"
– Zgadzam się, nie powinni mieć honorów komunistyczni zbrodniarze, czy osoby zamieszane w sprawowanie władzy właśnie w tym aspekcie siłowym za czasów PRL - przyznał kandydat na nowego szefa PO. - Na pewno wymiar sprawiedliwości mógł zrobić więcej w tej sprawie. Na pewno nie powinno to trwać tyle lat po odzyskaniu niepodległości - oświadczył Siemoniak.
"Hajże na banki!"
Polityk odniósł się również do słów Jarosława Kaczyńskiego o "Polakach gorszego sortu" i propozycji PiS dotyczącej podatku bankowego. Nazwał ten pomysł "demagogią" i w słowach "hajże na banki, hajże na supermarkety!" dał wyraz swojemu sceptycyzmowi.
Polskie Radio Program Trzeci