Wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki mówił na antenie RMF FM o konieczności powiększenia polskiej armii do liczebności przynajmniej 150 tys. żołnierzy. Wyjaśnił, że środki na sfinansowanie tej propozycji mogą pochodzić m.in. ze... sprzedaży polskiego przemysłu zbrojeniowego.
- Armia polska powinna liczyć około 150 tys., i to jest pewne minimum - powiedział Kownacki. Dodał, że taka rozbudowa Wojska Polskiego może zająć kilka lat, ale jest koniecznością, ponieważ w przypadku porównania liczby ludności krajów NATO do liczby żołnierzy, jaką dysponują, okazuje się, że "my jesteśmy dzisiaj jedną z najmniejszych armii NATO, a przecież jesteśmy państwem, które graniczy z innymi państwami, które delikatnie rzecz ujmując, nie są naszymi sojusznikami".
- To jest kwestia bezpieczeństwa Państwa Polskiego i w mojej ocenie nie możemy na tym oszczędzać. Tym bardziej, że mogą być pewne rozwiązania dużo prostsze i nieco tańsze niż klasyczna armia, które pozwolą przynajmniej o kilkanaście tysięcy zwiększyć armię - wskazał wiceszef MON. Jako źródła finansowania wskazał nowe obciążenia podatkowe, które rząd PiS chce nałożyć na banki i hipermarkety. Przypomniał także o możliwości prywatyzacji. - Jest jeszcze możliwość nakręcenia polskiej koniunktury, bo wystarczy sprzedać polski przemysł również zbrojeniowy i wtedy te pieniądze się znajdą, tylko trzeba myśleć propaństwowo - zaznaczył Kownacki.
RMF24.pl
- To jest kwestia bezpieczeństwa Państwa Polskiego i w mojej ocenie nie możemy na tym oszczędzać. Tym bardziej, że mogą być pewne rozwiązania dużo prostsze i nieco tańsze niż klasyczna armia, które pozwolą przynajmniej o kilkanaście tysięcy zwiększyć armię - wskazał wiceszef MON. Jako źródła finansowania wskazał nowe obciążenia podatkowe, które rząd PiS chce nałożyć na banki i hipermarkety. Przypomniał także o możliwości prywatyzacji. - Jest jeszcze możliwość nakręcenia polskiej koniunktury, bo wystarczy sprzedać polski przemysł również zbrojeniowy i wtedy te pieniądze się znajdą, tylko trzeba myśleć propaństwowo - zaznaczył Kownacki.
RMF24.pl