- Przeciwko łamaniu konstytucji przez PiS i prezydenta protestujemy od tygodni. Demonstrowaliśmy pod Pałacem Prezydenckim i w wielu miastach poza Warszawą. Rozdawaliśmy ulotki i rozklejaliśmy plakaty z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w całym kraju. Równolegle na co dzień bronimy tych artykułów konstytucji, o których liberałowie zdają się zapominać jak prawo do zrzeszania się w związki zawodowe. Protestowaliśmy przeciwko łamaniu praw pracowniczych i represjom za działalność związkową w Polskim Busie, Biedronce i Amazonie. Bronimy konstytucyjnych praw na co dzień, także tam, gdzie nie ma kamer - powiedział Konieczny zapytany o to, dlaczego jego partia nie przyłączyła się do protestów organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji. W jego opinii KOD to "obecnie pospolite ruszenie wielkomiejskiej inteligencji i klasy średniej, natomiast trudno powiedzieć, czym będzie w przyszłości".
Maciej Konieczny z partii Razem skomentował również zapowiedzi PiS dotyczące poprawy warunków socjalnych społeczeństwa. - Ja w socjalną twarz PiS nie wierzę. Kaczyński już raz szedł do władzy z podobnymi hasłami w 2005 i skończyło się Zytą Gilowską. Myślę, że teraz będzie podobnie. Dziś płacimy rachunek za to, że przez lata państwo nie działało w interesie społeczeństwa, tylko biznesowo-politycznej kasty. Na dłuższą metę nie będzie wolności bez chleba dla wszystkich - ocenił.
Wyborcza.pl