– Ja nie przypuszczam, że tego typu poprawkę napisali posłowie-prawnicy, aby nie rozróżniać ogłoszenie od publikacji – powiedział Borys Budka o 13 poprawce do ustawy o TK zaproponowanej przez PiS, która wprowadza możliwość wznowienia postępowania, jeśli orzeczenie zostało wydane „z rażącym naruszaniem prawa”.
– Państwo próbujecie znaleźć remedium na to, żeby faktycznie móc uwzględnić wniosek prezesa Kaczyńskiego – stwierdził. Budka zaznaczył, że po ogłoszeniu wyroku TK K/34/15 powstał szum medialny dotyczący publikacji wyroku. – W międzyczasie wyszedł prezes Jarosław Kaczyński i powiedział, że ten wyrok nie będzie publikowany, a marszałek Kuchciński powinien zwrócić się o stwierdzenie nieważności tego wyroku – przypominał.
– Słusznie, pan prezes Kaczyński, który jest prawnikiem, zauważył chyba, że nie ma takiego trybu. Idą mu w sukurs wnioskodawcy – zaznaczył. Gdy zaczął mówić, że "niestety, albo państwo musicie iść do prezesa na lekcje", przerwała mu posłanka Pawłowicz. – Niech pan się trzyma tematu i nas nie obraża – zwróciła mu uwagę.
– Ja biorę udział w komisji, gdzie posłowie prawnicy podpisują się tak absurdalnymi poprawkami, że niedługo będzie trzeba będzie utajniać nasze posiedzenia, żeby nam wstyd na zewnątrz nie było – uzasadnił swoje uwagi Budka.
sejm.gov.pl