- Z prawnego punktu widzenia Trybunał może orzekać tak, jak do tej pory, gdyż jest jedynym sądem w Polsce, który w przypadku niekonstytucyjnej ustawy nie jest nią związany - ocenił Budka. Wyjaśnił, że TK przede wszystkim podlega przepisom zawartym konstytucji, a regulacjom zapisanym w ustawach dopiero wtedy, gdy są one zgodne z ustawą zasadniczą.
Były szef resortu sprawiedliwości wyraził swoje ubolewanie wobec decyzji prezydenta Dudy. Budka dodał, że liczył na refleksję głowy państwa. - Niestety po raz kolejny przekonał nas o tym, że tej refleksji nigdy w jego przypadku nie będzie, bo będzie ślepo wykonywał polecenia swoich partyjnych zwierzchników z ugrupowania, z którego pochodzi - skomentował.
Tomczyk: Polska konstytucja nie ma strażnika w osobie prezydenta
- Jesteśmy w sytuacji, w której bubel prawny przeforsowany przez parlament wejdzie w życie. Ale najgorsze jest to, że ustawa o Trybunale de facto sparaliżuje działanie tej instytucji - powiedział poseł PO Cezary Tomczyk. Jak twierdził, poprawki, które zostaną wprowadzone przy okazji nowelizacji, miały tylko jedno zamierzenie. - Miały sprawić, żeby jeden z tych ostatnich bezpieczników w naszym państwie został przepalony - ocenił.
Polityk PO zwrócił uwagę, że ustawa zaakceptowana przez prezydenta Andrzeja Dudę spotkała się z "miażdżącą krytyką wielu konstytucjonalistów czy też Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Dzisiaj po raz kolejny prezydent Duda pokazał, że polska konstytucja nie ma strażnika w osobie Prezydenta RP i tę funkcję będzie musiała na siebie wziąć opozycja parlamentarna - powiedział. Tomczyk zauważył też, że Platforma Obywatelska złożyła w Trybunale wniosek o zabezpieczenie, który ma sprawić, że nowelizacja ustawy nie zacznie obowiązywać, do momentu, aż nie zajmą się nią sędziowie Trybunału.
TVN24