– Od 2 stycznia 2016 roku nie będzie dodatkowego urlop macierzyński. Jego wymiar zostanie włączony do urlopu rodzicielskiego, w związku z czym urlop rodzicielski będzie wynosił 32 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka oraz 34 tygodnie w przypadku urodzenia dwójki lub więcej dzieci przy jednym porodzie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Katarzyna Skarżycka z Departamentu Zasiłków w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Przez pierwsze sześć (lub osiem) tygodni urlopu rodzicielskiego zasiłek macierzyński będzie wynosił 100 proc. wysokości podstawy. Jeśli natomiast matka zdecyduje się otrzymywać 80 proc. wysokości przez cały okres trwania urlopu, wydłużeniu ulega termin na złożenie wniosku o udzielenie urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego – z dotychczasowych 14 na 21 dni. Nowe przepisy wprowadzają też proporcjonalne wydłużenie urlopu rodzicielskiego, jeśli łączy się go z pracą w niepełnym wymiarze czasu.
– Urlop rodzicielski w przypadku osoby pracującej u pracodawcy, który udzielił jej tego urlopu, wynosi maksymalnie 64 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka bądź 68 tygodni w przypadku urodzenia dwójki lub więcej dzieci – wyjaśnia Skarżycka.
Od nowego roku urlop rodzicielski będzie przysługiwał bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego. Będzie go można wykorzystać jednorazowo lub w częściach – od 2016 roku w nie więcej niż czterech (dotychczas maksymalnie trzech częściach). Poza pierwszą i ostatnią żadna z części nie może być krótsza niż osiem tygodni. Z urlopu należy skorzystać nie później niż do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko skończy sześć lat.
– Urlop rodzicielski przysługuje łącznie obojgu rodzicom dziecka. Oznacza to, że całość urlopu rodzicielskiego i zasiłku macierzyńskiego przysługującego za ten okres może wykorzystać matka dziecka bądź ojciec. Rodzice mogą też podzielić się wymiarem przysługującego urlopu rodzicielskiego – tłumaczy Skarżycka.
Przepisy pozwalają również na skorzystanie z urlopu obojgu rodzicom w tym samym czasie. Wówczas jednak każde z nich może wykorzystać po 16 tygodni, tak by łącznie nie przekroczyć pełnego wymiaru trwania urlopu rodzicielskiego. Jak przypomina ekspertka ZUS, takie dzielenie się urlopem jest możliwe, niezależnie od formy zatrudnienia rodziców. Dotychczas przepisy na to nie pozwalały.
– Jeżeli matka dziecka, która prowadzi działalność gospodarczą, wykorzysta 16 tygodni zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu, pozostałe 16 tygodni może wykorzystać ojciec dziecka, będący pracownikiem. Urlop w wymiarze do 16 tygodni może być udzielony w terminie nieprzypadającym bezpośrednio po poprzedniej części tego urlopu ani nieprzypadającym bezpośrednio po wykorzystaniu zasiłku za okres odpowiadający poprzedniej części urlopu – podkreśla Katarzyna Skarżycka.
Urlop rodzicielski cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W 2014 roku z urlopów dla rodziców skorzystało ok. 631 tys. osób, w tym blisko 472 tys. kobiet i ponad 159 tys. mężczyzn. W tym z urlopów rodzicielskich skorzystało prawie 316 tys. osób. Do października 2015 roku z urlopów skorzystało już ponad 605 tys. osób, w tym 316 tys. z urlopu rodzicielskiego. Warto z takiej możliwości skorzystać – podkreślają psycholodzy, zwłaszcza że obecność matki przez pierwszy rok życia dziecka jest nie do przecenienia.
– Przez pierwszy rok buduje się pierwsze zaufanie i przywiązanie. Te 6–7 miesięcy po urodzeniu dziecka, mimo że nam może się wydawać, że nie mamy dużego kontaktu z dzieckiem, bo jest ono mało społeczne, to jednak więź, zwłaszcza z mamą, tworzy się właśnie wtedy. Od tego, jaka ona będzie w tym okresie, często zależy dalszy rozwój dziecka i może mieć to nawet wpływ na to, jakim człowiekiem będzie w przyszłości – przekonuje Katarzyna Kucewicz, psycholog i psychoterapeuta.
Zaznacza również, że mama jak nikt inny jest w stanie szybko zauważyć niepokojące objawy w zachowaniu malucha.
– Dziecko do pierwszego roku życia niepokojąco zachowuje się wtedy, kiedy jest nazbyt spokojne – podkreśla psycholog. – Kiedy mamy nie ma, jest w pracy, czy kiedy nie przeznacza czasu na wychowanie, nie ma możliwości bardzo szybkiej reakcji. Wówczas i dziecko, i cała rodzina mogą ponieść tego poważne konsekwencje – mówi Katarzyna Kucewicz.
Newseria.pl