- Nie piszemy ustaw na kolanie tak jak PiS. Żeby napisać dobry projekt, trzeba usiąść z gronem eksperckim, skonsultować go, przemyśleć każdy zapis, nie pisać ustaw pod dyktando polityczne. Podczas kampanii wyborczej nie machaliśmy niebieską teczką z projektami ustaw - wyjaśniła.
Zapytana o program partii, który na stronie internetowej Nowoczesnej zawiera się w 18 zdaniach Kamila Gasiuk-Pihowicz, stwierdziła, że "trzeba poczekać na konkrety, ponieważ w przyszłym tygodniu zaprezentujemy pierwsze ustawy". - Myślę, że na początku będzie ustawa o zmianie sposobu finansowania partii politycznych. Propozycja jest taka, żeby partie nie były finansowane tylko z budżetu. Będziemy chcieli dopuścić dodatkowe źródła finansowania - zapowiedziała posłanka. Kolejne projekty Nowoczesnej mają dotyczyć m.in. przywilejów związkowych oraz kwestii związanych z budżetem państwa.
Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że "nie ma nic dziwnego w tym, że UE interesuje się sytuacją Polski" - Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, medialna, ustawa o policji, dająca podstawę do szerokiej inwigilacji społeczeństwa, to wszystko budzi wątpliwości zachodnich obserwatorów - powiedziała. - Dziwne jest to, że pojawiają się ustawy, które uderzają w polską rację stanu. PiS ma większość parlamentarną, mogło w sposób rzeczowy merytoryczny i fachowy nad nimi pracować z przekonaniem, że te ustawy zostaną przegłosowane - dodała rzecznik Nowoczesnej.
Polsat News