– Ten kto płaci za orkiestrę, ten płaci za muzykę jaką ta orkiestra ma grać – zacytował Lisiecki. W ten sposób odniósł się do pytania o znaczenie jakie ma źródło kapitału na określony produkt, w tym wypadku zwłaszcza na media.
– 100 proc. mediów lokalnych sprzedaliśmy w ręce niemieckie. 75 proc. prasy ogólnopolskiej należy do kapitału niemieckiego. Natomiast na rynku Niemieckim kapitał obcy to może 1, góra 2 proc. – zauważył.
Flagi na okładkach gazet
Prezes PMPG Polskie Media chciałby, aby na okładkach krajowej prasy widniały oznaczenia informujące czytelników, z jakiego kraju pochodzi kapitał finansujący pismo. – Kupując samochód my wiemy jakiej marki to jest samochód, niekoniecznie się tym musimy kierować, ale tę wiedzę posiadamy. Dlaczego tego nie stworzyć w innych sektorach, w szczególności w mediach, które są częścią kultury? – pytał Lisiecki.
Jego zdaniem nie jest prawdą twierdzenie, że nie ma znaczenia gdzie jest źródło finansowania danego tytułu. – Niemieckie koncerny mówią wprost nam, jako polskiemu wydawnictwu: reklamujemy się tylko w niemieckim "Newsweeku". Ta solidarność kapitału jest bardzo silna – tłumaczył.
Youtube