Z informacji radia RMF FM wynika, że nowy szef policji znalazł w gabinecie swojego poprzednika Marka Działoszyńskiego zestaw kamer, mikrofonów oraz urządzeń do rejestracji. Cały sprzęt inspektor Zbigniew Maj określił mianem "zabawek".
- Nie rozumiem, do czego były potrzebne. Nie wiem, po co te urządzenia na tej półce urzędnikowi - stwierdził szef policji. - Czy chciał podsłuchiwać moich petentów czy może kadrę, która przychodzi, żeby gromadzić na nich materiał? -zastanawiał się Maj.
Poprzedni komendant główny policji miał do dyspozycji pokój do odpoczynku z garderobą, prywatną łazienkę oraz olbrzymią salę konferencyjną. Inspektor Zbigniew Maj zapowiedział kontrolę finansową, która wykaże czy wydatki przeznaczone na remonty biur były zgodne z prawem.
RMF FM