- Musimy pamiętać, że Unia ma nie tylko prawo, ale nawet obowiązek sprawdzania czy kraje członkowskie są naprawdę demokratyczne. Dzisiaj PiS, który oszukał Polaków udając, że zmienił się na partię umiarkowaną, łagodną, jak ktoś powiedział lepszą Platformę Obywatelską, okazał się gorszym PiS, który przeprowadza atak na demokrację i wobec tego łamie zasady naszego członkostwa w Unii - ocenił Rostowski.
- Jeżeli oni nie zboczą z tego kursu, który obrali doprowadzi to w końcu do tego, że Polska z Unii będzie musiała wyjść, co będzie dla naszego kraju katastrofą - podkreślił były minister. - Jest niemożliwe aby kraj, który łamie zasady demokracji utrzymał się w Unii w długim horyzoncie czasowym - dodał.
Zapytany o obniżenie Polsce ratingu przez agencję S&P powiedział, że "agencja ratingowa widzi, co się dzieje w Polsce jeśli chodzi o podważanie rządów prawa i demokracji i dokładnie tymi słowami uzasadniła swoje zmiany". W opinii Rostowskiego "całkiem zabawne jest oglądanie premiera Morawieckiego i ministra Szałamachy, którzy tłumaczą, że polska gospodarka kwitnie". - Dziękuję im za tą laurkę, szczególnie po tych latach, kiedy mówiono, że Polska jest w ruinie - stwierdził.
Jednocześnie były minister finansów odniósł się do komentarza szefa RE Donalda Tuska, który skrytykował obniżenie wiarygodności kredytowej Polski. - Na ratingach nie zna się tyle, co ja, a w mojej opinii decyzja S&P była słuszna. Agencja ma rację, gdy uważa, że podważanie niezależności Trybunału Konstytucyjnego, mediów i służby cywilnej powoduje ryzyka dla przyszłości - powiedział.
Radio ZET