Uruchomienie 7 z 29 urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości może się opóźnić nawet o rok - informuje RMF24.pl.
Wiadomo, że odebrano wszystkie urządzenia do bramownic, ale w 7 miejscach nie doprowadzono do tej pory prądu. Inspekcja Transportu Drogowego musi we własnym zakresie zadbać o przyłącza energetyczne. Konieczne jest przygotowanie nowego przetargu i wybranie wykonawcy. Potem pozostaje oczekiwanie na koniec robót.
W pierwotnym przetargu na postawienie bramownic oszacowano tylko ogólną długość przyłączy niezbędnych dla wszystkich 29 odcinków. ITD zajęła się doprowadzaniem prądu dopiero teraz, bowiem wcześniej okazało się, że bramownice trzeba poprzesuwać, że będą np. potrzebne nieco dalej, albo odcinki będą dłuższe. Zabrakło czasu, ponieważ chodziło o unijne dofinansowanie, ktore przepadłoby, gdyby projekt nie został zamknięty do końca roku.