Chemia zaszkodziła Łodzi (aktl.)

Chemia zaszkodziła Łodzi (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po ponad 17 godzinach zakończyła się akcja usuwania skutków skażenia chemicznego na jednej z łódzkich ulic. Z kontenera z odpadami przemysłowymi wyciekła tam trująca substancja na bazie chloru.
"Strażacy zneutralizowali wierzchnią warstwę wycieku piaskiem, a  następnie zmyli jezdnię gorącym strumieniem mieszaniny środków chemicznych i wody. Dodatkowo na jezdni rozsypano piasek, który ma  zabezpieczyć przed śladowymi ilościami substancji, jakie mogły pozostać na drodze" - poinformował rzecznik łódzkiej straży pożarnej w Łodzi, kpt. Piotr Jóźwiak.

Pozostała część ładunku z uszkodzonego kontenera oraz  substancja zebrana przez strażaków są przeładowywane do samochodu podstawionego przez przewoźnika. Auto z uszkodzonym kontenerem do  granic województwa pojechać ma w specjalnym konwoju.

Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 23.Kontener, w którym przewożono odpady przemysłowe z Włocławka do zakładu utylizacyjnego na Śląsku, uległ rozszczelnieniu i nadrogę wyciekło kilka ton mieszaniny toksycznych, pogalwanicznych odpadów chloropochodnych. Skażeniu uległ około 200-metrowy odcinek trasy. Na szczęście substancja nie przedostała się do gruntu.

Zdaniem strażaków, samochód nie był przystosowany do przewożenia tego typu odpadów. "Wbrew przepisom o przewozie materiałów niebezpiecznych, substancje przewożone były w nieoznakowanym samochodzie, w zwykłym kontenerze do przewozu materiałów sypkich" - powiedział Jóźwiak.

W związku ze zdarzeniem do Instytutu Medycyny Pracy i na pogotowie zgłosiło się w sobotę kilkanaście osób, które przejeżdżały tym odcinkiem drogi. Po badaniach większość została zwolniona do domu. Trzy osoby pozostają w szpitalu na obserwacji. Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Sprawę badają: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który pobrał próbki substancji do badania, Inspekcja Transportu Drogowego i policja. Zabezpieczono m.in. dokumentację przewozową.

Jak poinformował rzecznik Komendy Miejskiej Policji nadkom. Mirosław Micor, policyjne postępowanie ma być prowadzone w związku z możliwością spowodowania katastrofy w ruchu drogowym.

"Postępowanie wyjaśnić ma czy nastąpiły jakieś zaniedbania wynikające z międzynarodowych przepisów o przewozie materiałów niebezpiecznych. Zbadamy m.in. czy samochód i sposób przewożenia substancji był właściwy do rodzaju chemikaliów, które przewożono - dodał.

em, pap