Wśród zarzutów postawionych Polsce znalazły się m.in. naruszenie prawa do życia prywatnego i rodzinnego oraz poszanowania mieszkania. Romowie oskarżają nasz kraj także o nieludzkie i poniżające traktowanie.
Skarga do Trybunału w Strasburgu wpłynęła 22 stycznia 2016 roku. Dotyczy zdarzeń z 22 lipca 2015 roku, kiedy to miasto Wrocław zlikwidowało osadę romską we Wrocławiu przy ul. Paprotnej. W skład likwidowanej osady wchodziły cztery domy i jedno pomieszczenie na opał oraz agregat.
Urzędnicy informowali wówczas, że przed wyburzeniem koczowiska, mieszkające tam rodziny były informowane o konieczności opuszczenia tego miejsca. Anna Bytońska z biura prasowego wrocławskiego magistratu informowała, że z danych posiadanych przez urzędników wynikało, że na koczowisku przy ul. Paprotnej nikt nie mieszkał.
Romowie wyjaśniali, że o decyzji Inspektora Nadzoru Budowlanego nie zostali poinformowani, ponieważ decyzja o nakazie rozbiórki trafiła do właściciela nieruchomości - gminy Wrocław. Oni zaś zostali pominięci, bo inspektor uznał, że nie są stroną w postępowaniu. To sprawiło, że nie mogli się odwołać od decyzji ani zaskarżyć jej do sądu.
TVN24