- O dotację proszą studenci. Jest to jedna z nielicznych szkół, a może jedyna szkoła, która ma swoje dwa profesjonalne teatry - tłumaczył poseł PiS. - Szkoła, która jest dobrą szkołą, zasługuje na to, żeby jej pomagać, bo pomaga się studentom, pomaga się uczelni, która wnosi coś do naszego życia - dodał.
W opinii polityka "nie ma nic zdrożnego w tym, że instytucje prywatne otrzymują środki z budżetu państwa". Parlamentarzysta stwierdził również, że "nie było żadnej awantury, kiedy zostało zmarnowane 100 mln złotych z budżetu w 2015 roku, tylko dlatego, że PO i były prezydent Bronisław Komorowski postanowili przeznaczyć te pieniądze na referendum, które do niczego nie było potrzebne". - Za rządów PO wydano 10 mln zł na program promocji matematyki i 456 mln na prywatną inwestycję i nikt wtedy żadnej burzy nie robił - tłumaczył.
20 mln dotacji jednak nie dla szkoły ojca Rydzyka
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński podał do wiadomości publicznej decyzję o wycofaniu poprawki, która przyznawała Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu środki w wysokości 20 milionów złotych. Poprawka wywołała gorące protesty opozycji
Poprawkę do ustawy budżetowej na rok 2016 zgłosił w imieniu Prawa i Sprawiedliwości poseł Ryszard Terlecki. Wieczorem, w czwartek wieczorem po ostrych protestach opozycji, ten sam poseł wnioskował o wycofanie poprawki.
"W części 24 - Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego zmniejszyć wydatki o kwotę 20 tys. zł, z tego wydatki na pozostałe zadania w zakresie kultury o kwotę 10 tys. zł oraz wydatki na teatry o kwotę 10 tys. zł z przeznaczeniem na utworzenie nowej pozycji pt. „Środki na realizację zadań Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (wydatki majątkowe w kwocie 10 tys. zł, wydatki bieżące w kwocie 10 tys. zł)." czytamy w treści poprawki zgłoszonej w czasie drugiego czytania do projektu ustawy budżetowej na rok 2016.