Wyższa Szkoła Kultury Medialnej i Społecznej w Toruniu należąca do ojca Tadeusza Rydzyka miała otrzymać dofinansowanie z budżetu państwa w wysokości 20 mln zł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński podał do wiadomości publicznej decyzję o wycofaniu poprawki, która przyznawała Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu środki w wysokości 20 milionów złotych. Poprawka wywołała gorące protesty opozycji. W imieniu Prawa i Sprawiedliwości zgłosił ją poseł Ryszard Terlecki. W czwartek wieczorem, po ostrych protestach opozycji, ten sam parlamentarzysta wnioskował o wycofanie poprawki. Jak przyznał dziś w Radiu Zet Jarosław Sellin – po interwencji ministra kultury Piotra Glińskiego. Poprawka nie była bowiem uzgadniania z jego resortem.
Według Ryszarda Terleckiego, szefa klubu PiS "pieniądze i tak trafią do uczelni o. Rydzyka, ale przez resort nauki." - Nie wiem jeszcze, jak zostanie to rozstrzygnięte, ale szkoła ta z pewnością zasługuje na to, by ją wesprzeć - tłumaczył.
Z kolei były rzecznik rządu PO - PSL Cezary Tomczyk ocenił, że wycofanie poprawki "było oszustwem." - Wicemarszałek Sejmu mówi, że te pieniądze znajdą się, tylko z innego resortu - powiedział. - W grudniu zeszłego roku Jarosław Kaczyński mówił: "Tobie ojcze dyrektorze dziękujemy za to wielkie zwycięstwo. Dług trzeba spłacić - tłumaczył poseł Platformy Obywatelskiej.
TVN 24, 300polityka