- W wymiarze politycznym, bardzo niepokojące są dwa elementy. Co z tą wygraną Schetyny zrobi Donald Tusk w najbliższych latach? Jaki będzie pomysł Tuska na siebie, jeżeli wróci do polityki krajowej. Czy to będzie skutkowało tym, że prędzej czy później ta walka rozegra się w takim kierunku, że Platforma zostanie przełamana i część liderów oraz działaczy zasili w sposób koniunkturalny pana Petru - zastanawiał się Brudziński.
"Są granice kabaretu"
Brudziński odniósł się także do zarzutów Ryszarda Petru. Lider Nowoczesnej w ostrych słowach odniósł się do piątkowego wystąpienia sejmowego szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. Powiedział, że polityka zagraniczna PiS "spycha Polskę na peryferie Europy".
– Nie będziemy dążyć do wyprowadzenia Polski z UE, co wmawia nam jeden z polityków opozycji [Ryszard Petru – red.], są granice kabaretu. Jesteśmy dumnym narodem należącym do UE – mówił Brudziński.
300polityka.pl, TVP Info