Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin ogłosił na antenie Radia ZET, że "zostanie wskazany mechanizm, dzięki któremu uczelnia ojca Rydzyka będzie mogła otrzymać dotację zgodnie z zasadami obowiązującego prawa". – Ta uczelnia służy dobrze interesowi publicznemu, szkoli bardzo dobrych dziennikarzy – tłumaczył parlamentarzysta.
W opinii Sasina Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej "prezentuje bardzo wysoki poziom nauczania". - Polska komisja akredytacyjna wyróżniła szczególnie kierunek dziennikarski na tej uczelni - podkreślił. Poseł dodał, że jego zdaniem "nie ma nic złego w tym, że państwo wspiera instytucje i działania, które dobrze służą interesowi publicznemu". - Uważam, że rzeczywiście zasługuje na wsparcie z budżetu państwa, tak jak zasługują różne inne przedsięwzięcia, które z budżetu są współfinansowane - powiedział.
Inne zdanie w tej sprawie ma szef ruchu Kukiz'15, który stwierdził, że "PiS mogłoby sięgnąć po 20 mln zł ze swoich subwencji partyjnych". - Zapłaćcie, tylko nie z mojej kasy - dodał.
"Nie prosiłem o wsparcie"
W związku z krążącymi informacjami czy może dezinformacją o 20 mln zł dla Wyższej Szkoły Kultury Społeczne i Medialnej w Toruniu, które miały być poddane pod głosowanie w Sejmie w związku z planowanym budżetem, pragnę wyjaśnić, że nie zwracałem się do nikogo o takie wsparcie dla uczelni" - czytamy w oświadczeniu na stronie Radia Maryja. Podpisał się pod nim ojciec Tadeusz Rydzyk. "Jestem jednak bardzo wdzięczny ludziom, którzy troszczą się o naszą uczelnię, także posłom Rzeczpospolitej. Bardzo dziękuję.
Radio ZET, Telewizja Republika