Prokuratura Apelacyjna w Katowicach zakończyła właśnie śledztwo ws. polsko-syryjskiego małżeństwa z Krakowa, które zajmowało się przemycaniem do Europy uchodźców. Podejrzewa się, że mogli oni na tym zarobić 45 tysięcy euro.
W sprawie oskarżonych jest 12 osób, w tym 6 polskich kierowców. Jak podają śledczy, gang od czerwca do grudnia 2014 roku przewiózł co najmniej 97 osób.
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski, organizatorami procederu było małżeństwo z Krakowa - Syryjczyk i jego żona - Polka. Część imigrantów miała punkt werbunkowy w Austrii (okolice centrum islamskiego). Stamtąd zabierani byli m.in. do Krakowa, gdzie czekali w wynajętych mieszkaniach na dalszą podróż.
Kierowcy, którzy rozwozili imigrantów do różnych krajów Europy, pobierali za przewożenie od 500 do 750 euro. Około 100 zł za osobę pobierali z kolei polscy kierowcy.
Sześciu spośród oskarżonych odpowie za udział w grupie przestępczej, pozostali - za współdziałanie przy nielegalnym przekroczeniu granicy.
RMF FM
Jak przekazał rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski, organizatorami procederu było małżeństwo z Krakowa - Syryjczyk i jego żona - Polka. Część imigrantów miała punkt werbunkowy w Austrii (okolice centrum islamskiego). Stamtąd zabierani byli m.in. do Krakowa, gdzie czekali w wynajętych mieszkaniach na dalszą podróż.
Kierowcy, którzy rozwozili imigrantów do różnych krajów Europy, pobierali za przewożenie od 500 do 750 euro. Około 100 zł za osobę pobierali z kolei polscy kierowcy.
Sześciu spośród oskarżonych odpowie za udział w grupie przestępczej, pozostali - za współdziałanie przy nielegalnym przekroczeniu granicy.
RMF FM