O uchylenie Iwaszkiewiczowi immunitetu dwukrotnie wnioskował prokurator generalny. Jak wynika z informacji Głównego Inspektora Transportu Drogowego, europoseł dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość jazdy o 30 km/h, co zostało zarejestrowane przez fotoradar. Po otrzymaniu mandatu, polityk wnioskował o jego anulowanie. Jego prośba nie została przychylnie rozpatrzona. Drugim wykroczeniem Iwaszkiewicza było dwukrotne nieodebranie listu z wezwaniem do poniesienia kary.
Zarzucane wykroczenia nie mają bezpośredniego lub oczywistego związku ze sprawowaniem mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, oraz nie dotyczą opinii lub stanowiska zajętego przez niego w głosowaniu w czasie wykonywania obowiązków posła - uzasadnił swoją decyzję Parlament Europejski.
Iwaszkiewicz jest w PE wiceprzewodniczącym Grupy Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej.
Polsat News