– Prowadzimy poważny dialog z finansistami, ekspertami. To jest jedno z zadań premiera Morawieckiego. Nawiasem mówiąc, w przyszłym tygodniu zostanie ogłoszony plan Morawieckiego – program bardzo śmiałych reform gospodarczych – zapowiedział wicepremier. Mówiąc o programie "Rodzina 500+", Gowin stwierdził, że jest jego "wielkim zwolennikiem". – Trzeba wspierać rodziny, to wielka wartość, tego wymaga zasada solidarności. Miałem szczegółowe uwagi co do konkretnych rozwiązań, część została uwzględniona, część – nie – zaznaczył.
Jarosław Gowin został także spytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego o przeciwnikach zmian wprowadzanych przez PiS. – Jeśli zanalizować sposób ataku, różnego rodzaju kalki, które są używane w czasie tego ataku właśnie, to bardzo łatwo tam odnaleźć czasy sprzed, dzisiaj już 60 i ponad 60 lat, czas stalinizmu, tego twardego stalinizmu, tego jeszcze nie zmoderowanego – powiedział prezes PiS na gali "Wprost".
Gowin wyjaśnił, że Kaczyński nie porównał obecnej sytuacji w Polsce do czasów stalinizmu. Wicepremier stwierdził, że prezes PiS "powiedział, że pewien rodzaj krytyki formułowanej pod adresem PiS-u czy rządu kojarzy mu się z retoryką stalinowską". Dodał, że wypowiedź Kaczyńskiego stanowi ""bardzo stanowczy osąd, wynikający z pewnej historycznej diagnozy". - Dawał jej wyraz wiele razy. Istnieje pewien związek, nawet rodzinny, między środowiskami, które instalowały w Polsce komunizm, a częścią tych środowisk, które dzisiaj tak ostro krytykują rządy Zjednoczonej Prawicy - mówił minister nauki i szkolnictwa wyższego.
TVN24, Wprost.pl