Polski polityk podejrzewany jest o "nielegalne przekroczenie granicy z zamiarem zaszkodzenia interesom państwa”.
Podróż Janusza Korwin-Mikkego
Przypomnijmy, Janusz Korwin-Mikke poinformował o grudniowym wyjeździe na swoim profilu na Facebooku. Europoseł m.in. relacjonował podróż, spotkania z lokalnymi władzami oraz zachwalał rosyjską prasę. Jak zapewniał, celem jego podróży była chęć przekonania się "co się tam naprawdę dzieje." Polityk wspomniał też o przyjaznym przyjęcie w Symferopolu, mimo protestów "krymskich komunistów, którzy chcieli zrobić demonstrację przeciwko niemu".
Reakcja MSZ
Jako "wysoce nieodpowiedzialne postępowanie obywatela RP – członka Parlamentu Europejskiego Janusza Korwin-Mikkego, który odwiedził Autonomiczną Republikę Krym bez uzyskania na to właściwej zgody władz Ukrainy" MSZ Polski określiło podróż eurodeputowanego.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych jednoznacznie odrzuca jakiekolwiek próby prezentowania wspomnianego wyjazdu jako działania mającego na celu przedstawienie opinii publicznej „rzeczywistej sytuacji” mieszkańców półwyspu - można było przeczytać w oświadczeniu.
Ukraińska pravda, Wprost.pl, eurointegration.com.ua, Nowoje Wriemia (nv.ua)