„Opieramy się głównie na zeznaniach świadków, którzy mieli widzieć mężczyznę w kilku miejscach na zachodzie Polski” - powiedział w rozmowie z Radiem ZET, jeden ze śledczych, który chce zachować anonimowość.
Brutalne zabójstwo na Żoliborzu
Mężczyzna miał poznać swoją ofiarę w bibliotece na warszawskiej Woli, gdzie pracował. Kobieta, jego równolatka, miała mu udzielać lekcji włoskiego. Z ustaleń prokuratury wynika, że straż pożarna, wezwana lutego o godz. 15:00 na ulicę Potocką w Warszawie, po ugaszeniu niewielkiego pożaru znalazła pozbawione głowy ciało młodej kobiety.
Jednym z lokatorów mieszkania przy ul. Potockiej był poszukiwany Kajetan P. Śledczy ustalili tożsamość ofiary. To 30-letnia Katarzyna J., której zaginięcie z mieszkania na Woli zgłosił współlokator. W wynajmowanym przez nią lokalu znaleziono liczne ślady krwi. Prokuratura uważa, że właśnie tam Kajetan P. zabił kobietę, po czym przewiózł ciało kobiety do wynajmowanego przez siebie mieszkania przy ul. Potockiej. W obecnej fazie śledztwa prawdopodobne wydają się motywy seksualne.
Były bibliotekarz był widziany na podwarszawskim lotnisku ale także na dworcach kolejowych w całej Polsce.
radio zet, wprost.pl