Brak parkomatów? Parkujemy!

Brak parkomatów? Parkujemy!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nawet o 40 proc. wzrosła liczba samochodów zaparkowanych w centrum Warszawy w pierwszym dniu dziesięciodniowego okresu bezpłatnego parkowania.
Jak poinformował wiceprezydent Warszawy Andrzej Urbański, policja zanotowała także znaczny wzrost liczby przypadków łamania przepisów związanych z postojem.

Bezpłatne parkowanie potrwa do 11 grudnia. Jest ono możliwe dlatego, że zbyt późno poprawiono przepisy o zasadach pobierania opłat za parkowanie.

Urbański poinformował na konferencji prasowej w Urzędzie Miasta, że przerwano negocjacje z firmą Wapark w sprawie obsługi systemu płatnego parkowania. Tłumaczył, że "obie strony są pełne dobrej woli, ale jest kilka znaczących spornych kwestii". Negocjacje miały zostać wznowione tuż po konferencji.

Wiceprezydent zdementował wcześniejsze informacje, że miasto porozumiało się już z firmą w kwestii finansowej i miało płacić jej za obsługę systemu 1 mln 100 tys. zł miesięcznie. Powiedział, że wstępnie omówiono niższą kwotę i uzgodniono, że miasto będzie pobierać 100 proc. wpływów z płatnego parkowania i ok. 20 proc. oddawać Waparkowi za wykonywanie usług. (Wcześniej Wapark pobierał 100 proc. wpływów i dzielił się z miastem, zabierając 60 proc.).

Urbański wyjaśnił, czego dotyczą sporne kwestie. Pierwsza związana jest z kategorycznym żądaniem władz Warszawy, by umowa miała "klauzulę o warunku rozwiązującym" (jeśli Urząd Zamówień Publicznych uzna, że umowa dotycząca serwisowania sprzętu wymaga procedury przetargowej, to umowa z Waparkiem traci ważność; Wapark nie chce na to przystać). Druga kwestia dotyczy kategorycznej niezgody miasta na zapis ograniczający jego prawa do roszczeń, które wynikają z nienależycie potrącanego podatku VAT przez Wapark w ramach poprzedniej umowy.

Zastępca prezydenta Warszawy poinformował, że miasto nie wycofuje się z planów wprowadzenia od 11 grudnia biletów parkingowych, które kierowcy będą kupować w kioskach. Jednocześnie oznajmił, że  są szanse na włączenie parkomatów i ponowne uruchomienie systemu płatnego parkowania. Jego zdaniem, oba systemy (biletowy i  parkomatowy) mogą funkcjonować jednocześnie. Nie powiedział dokładnie, co czeka kierowców za 10 dni.

Miasto chce porozumieć się z Waparkiem, by - jak wielokrotnie tłumaczył prezydent miasta Lech Kaczyński - nie komplikować sprawy i nie utrudniać życia stołecznym kierowcom. Parkomaty i system komputerowy funkcjonują bardzo dobrze. Gdyby miasto nie chciało porozumieć się z Waparkiem, firma groziła, że będzie starać się o  wysokie odszkodowanie. Ponadto wówczas trzeba byłoby zorganizować przetarg na kolejny system i parkomaty.

W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy o  płatnym parkowaniu i uznał umowę miasta z Waparkiem za patologię prawną.

sg, pap