"Nie mam nic przeciwko temu, aby wszyscy brali 500 zł na dziecko"

"Nie mam nic przeciwko temu, aby wszyscy brali 500 zł na dziecko"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Karczewski (fot. Jacek Herok/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w programie TVP Info „Polityka przy kawie” dzielił się swoimi refleksjami na temat zatwierdzonego przez Sejm planu "Rodzina 500+".

– U nas w partii też toczyła się debata, w jaki sposób sformułować ten program – opowiadał w telewizji Karczewski. Przyznał, że początkowo optował za wprowadzeniem progu dochodowego dla najbogatszych. – Zostałem jednak przekonany, by z tego zrezygnować – wyjawił.

– Pamiętam, jak Roman Giertych upominał się o te pieniądze. I pomyślałem, nie najlepiej by było, gdyby ludzie bardzo bogaci sięgali po nie – odpowiadał Karczewski na pytanie, czy pamięta swoje słowa o "kompromitacji" bogaczy, którzy skorzystają z "500+". – Nie mam nic przeciwko temu, aby wszyscy brali te pieniądze – wyjaśnił ostatecznie.

Marszałek Senatu zdradził w jaki sposób przebiegały prace nad najważniejszym, programem PiS. – Mogę się przyznać, że w czasie kampanii wyborczej zastanawialiśmy się nad progiem na pierwsze dziecko – powiedział. – Toczyła się też dyskusja o tym, czy nie wprowadzić progu dochodowego w przypadku pobierania świadczenia na drugie dziecko, ale zostałem przekonany, by z takiego rozwiązania nie korzystać. To program prorodzinny, chodzi o dzietność – wyjaśnił.

Rezygnacja Bugaja

Gość TVP Info skomentował także decyzję prof. Ryszarda Bugaja, który w czwartek zniechęcony działaniami rządu i Andrzeja Dudy, zdecydował o opuszczeniu Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie. – Żałuję bardzo, że profesor Ryszard Bugaj zrobił to, co zrobił - powiedział Karczewski. Przyznał, że ten gest zmusił go do chwili zastanowienia. – Dobrze by było, aby ta refleksja i cierpliwość była ze wszystkich stron. Trochę więcej cierpliwości oczekiwałbym też od komentatorów sceny politycznej – stwierdził.

TVP Info