– Ambitny plan – powiedziała o przedstawionym przez Mateusza Morawieckiego planie rozwoju polskiej gospodarki Ewa Kopacz. Dodała jednak, że jest on "nierealny, na tyle, na ile nierealne są obietnice, które złożyli nasi koledzy z Prawa i Sprawiedliwości w kampanii wyborczej".
Była szefowa rządu wskazała, że "przyzwyczailiśmy się do tego, że w kampanii wyborczej można powiedzieć wszystko". – Tak jak chociażby 500 złotych na dziecko, a dziś to nie jest każde dziecko. Bezpłatne leki dla osób po 75. roku życia, a teraz cisza. Wyższa kwota wolna od podatku, o której PiS teraz milczy i wreszcie to co ważne dla przedsiębiorców - obniża o jeden punkt procentowy CIT dla małych i średnich przedsiębiorców - też cisza – wyliczała Kopacz.
Polityk Platformy Obywatelskiej podkreśliła, że program wypłacania zasiłków w wysokości 500 złotych na każde drugie i kolejne dziecko oraz na pierwsze w najuboższych rodzinach nazywany jest "przełomowym", ale nikt nie zwraca uwagi na to, że w minionym latach na politykę prorodzinną wydano 39 miliardów złotych. – Budżet, który my zostawiliśmy, który firmowaliśmy i który miał pierwsze czytanie, miał regułę wydatkową, 9 mld złotych z aukcji LTE było zapisane na rok 2015, nie uwzględniał wpływu z NBP. Dzisiaj kreatywną księgowością, czyli przerzuceniem wpływu z aukcji LTE, zniesieniem w nocy reguły wydatkowej, która pozwoliła zwiększyć deficyt, a jednocześnie zadłużać państw, realizuje się obietnice. Dziś te pieniądze są, ale tylko na rok. Nie będzie ich w roku 2017, 2018, jeśli wpływy do budżetu nie będą większe, a kiedy będą większe? Gdy wszyscy będziemy płacić wyższe podatki – przekonywała Kopacz.
Była premier powiedziała także, że Platforma Obywatelska zgłosiła swój projekt ustawy, który przyznaje po 500 złotych zasiłku na każde dziecko, by "obnażyć kłamstwo, które w kampanii wyborczej zafundowali wyborcom". – (Politycy PiS - red.) Oszukali wyborców. 3 miliony dzieci zostało oszukanych. PO mówi - niszczycie ten budżet, to niszczcie go sprawiedliwie – mówiła.
Polsat News