Instytut Pamięci Narodowej nie odnalazł dokumentów na działce Kiszczaka

Instytut Pamięci Narodowej nie odnalazł dokumentów na działce Kiszczaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Domek letniskowy Kiszczaka (fot.BOGDAN HRYWNIAK/NEWSPIX.PL ) Źródło: Newspix.pl
W czwartek po południu zakończyło się przeszukanie domku letniskowego na działce Czesława Kiszczaka w Wiknie pod Nidzicą. Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej nie natrafił na żadne dokumenty - podaje TVP Info

IPN poinformował w czwartek po południu w komunikacie, że „w wyniku przeprowadzonych czynności nie ujawniono dokumentów podlegających przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej”.

Szafa Kiszczaka

Przypomnijmy, 16 lutego do domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku wkroczył prokurator w towarzystwie pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Zabezpieczono dokumenty dot. tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, które to dokumenty Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi. Według relacji rzecznik prasowej IPN, wdowa po Czesławie Kiszczaku 16 lutego spotkała się m.in. z prezesem Instytutu i żądała 90 tys. złotych w zamian za przyniesione akta. Jako dowód na wagę posiadanych dokumentów przedstawiła "odręcznie kartkę papieru zatytułowaną „Informacja opracowania ze słów T.W. »Bolek« z odbytego spotkania w dniu 16.XI.1974 roku”

Komentarz Wałęsy i informacja IPN

„Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia .Gdyby były nie byłoby potrzeby podrabiać. W sądzie to udowodnię” – napisał Wałęsa na blogu, który prowadzi na portalu Wykop.pl.

Kilkadziesiąt minut po wpisie opublikowanym przez Wałęsę na blogu, Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że wśród dokumentów zabezpieczonych w domu Czesława Kiszczaka znajduje się zobowiązanie do współpracy osoby o pseudonimie "Bolek" podpisane "Lech Wałęsa".

TVP Info, Wprost.pl