"Macierewicz mówi że ja jestem symbolem zdrady a ja mówię że Macierewicz jest symbolem nawiedzonej tępoty politycznej" (pisownia oryginalna - red.) - napisał w poniedziałek były prezydent na swoim mikroblogu. Kilka godzin później Wałęsa dodał kolejny wpis. "Panie Macierewicz Pan kłamie i to zaraz po ogłoszeniu pańskich rewelacji publicznie bezdyskusyjnie to udowodnię".
W jednym z wywiadów Antoni Macierewicz powiedział m.in., że w 1992 r. jako ówczesny minister spraw wewnętrznych przekazał Sejmowi dokumenty, wśród których miały być donosy autorstwa TW "Bolka". Dodał też, że "Wałęsa stał się symbolem zdrady", jaka nastąpiła wśród części elit, która związała się z władzą komunistyczną.
Szafa Kiszczaka
Przypomnijmy, 16 lutego do domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku wkroczył prokurator w towarzystwie pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Zabezpieczono dokumenty dot. tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, które to dokumenty Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi. Według relacji rzecznik prasowej IPN, wdowa po Czesławie Kiszczaku 16 lutego spotkała się m.in. z prezesem Instytutu i żądała 90 tys. złotych w zamian za przyniesione akta. Jako dowód na wagę posiadanych dokumentów przedstawiła "odręcznie kartkę papieru zatytułowaną „Informacja opracowania ze słów T.W. »Bolek« z odbytego spotkania w dniu 16.XI.1974 roku”.
Od poniedziałku dokumenty do wglądu
Prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował w sobotę na konferencji prasowej, że pierwsza partia dokumentów dotyczących współpracy TW "Bolka", zajętych w domu generała Kiszczaka 16 lutego, została włączona do archiwum IPN. Dokumenty będą dostępne od poniedziałku od godz. 12.TVP Info, Wykop.pl