W niedzielę 21 lutego w godzinach wieczornych Horska Služba otrzymała informację, że 30-letni mężczyzna z Polski, który przyjechał w godzinach porannych w rejon kompleksu narciarskiego pod Łomnicą nie wrócił do schroniska.
W momencie, gdy ratownicy mieli pewność, że w godzinach późno-wieczornych samochód należący do mężczyzny nadal znajduje się na jednym z parkingów w Tatrzańskiej Łomnicy rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Ratownikom pomagały psy.
Ratownicy wytypowali rejon Łomnickiej Przełęczy, ponieważ w ciągu dnia zeszło tam kilka lawin. Około 2 w nocy jeden z psów namierzył miejsce, w którym znajdował się zasypany mężczyzna.
Z pierwszych doniesień ratowników wynika, że mógł on wybrać się pieszo z Łomnickiej Przełęczy na szczyt Łomnicy. Tam prawdopodobnie został przysypany przez lawinę. W momencie, gdy ratownikom udało się go odnaleźć, mężczyzna już nie żył.
Obecnie w Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
Przegląd Tatrzański