Rosyjscy motocykliści sympatyzujący z prezydentem Putinem przyjechali do Warszawy na pokaz filmu "Rajd Katyński - śladami pamięci" - informuje Radio ZET.
Nocne Wilki w ubiegłym roku chciały wjechać do Polski. Pojawiły się jednak liczne protesty i ostatecznie Rosjan nie wpuszczono. Obawiają się, że podobnie może być w maju. Ich kolejny planowany przyjazd ma związek z 71. rocznicą zakończenia II wojny światowej i zwycięstwa ZSRR nad hitlerowcami.
O zgodę na przejazd Nocnych Wilków mają walczyć ich koledzy z Rajdu Katyńskiego, którzy wybierają się w tej sprawie do MSZ.
- Nie robimy nic złego, jedziemy upamiętnić wszystkich poległych w czasie wojny, a to co działo się w zeszłym roku to był totalny absurd i cyrk - mówił Andriej Bobrowski jeden z liderów Nocnych Wilków.
Radio ZET