- Minister sprawiedliwości nie jest od oceny wyroków Trybunału. Po prostu nie ma takiej kompetencji. Nie ma takiego przepisu, który dawałby mu prawo oceniania wyroków Trybunału - stwierdził prof. Jerzy Stępień.
Były prezes TK podkreślił, że spór wokół TK "zakończył się z chwilą ogłoszenia wyroku". - Jak patrzyłem dzisiaj na to ogłaszanie wyroku, to nie tyle słuchałem, co mówi prezes (...), tylko patrzyłem, ile jest foteli. Aha, dwanaście, wszystkie wypełnione. Dziękuję - powiedział. Jego zdaniem był to "wielki dzień niezawisłości sędziowskiej".
- Jesteśmy sędziami na 9 lat, musimy dbać o swój wizerunek. Nasze orzeczenia będą analizowane przez świat nauki, przez orzecznictwo innych sędziów. Nie możemy robić działań, które będą kładły się cieniem na naszej etyce sędziowskiej - wyjaśnił.
Wyrok TK
9 marca sędziowie Trybunału Konstytucyjnego wydali wyrok, w którym orzeczono, że ustawa o funkcjonowaniu TK z dnia 22 grudnia 2015 roku jest w całości sprzeczna z Konstytucją oraz zasadą poprawnej legislacji. Na Wprost.pl można przeczytać o tym, co oznaczają zapisy wyroku, którego sentencja napisana jest językiem prawniczym.
TVN 24, Wprost.pl