W Gdyni podczas próby zatrzymania kierowcy do kontroli drogowej padło kilka strzałów ostrzegawczych. Kierujący pojazdem porzucił auto i uciekł. Szuka go policja - podaje TVN24 Pomorze.
Do zdarzenia doszło w niedzielę przed północą. Policjanci chcieli zatrzymać jedno z przejeżdżających na gdyńskim Grabówku aut do rutynowej kontroli. Jak mówi kom. Michał Rusak z gdyńskiej policji, zachowanie kierowcy jeszcze przed próbą zatrzymania zwróciło uwagę funkcjonariuszy. Gdy kierujący pojazdem zaczął uciekać, policjanci oddali w strzały ostrzegawcze i ruszyli w pościg za samochodem.
Po kilkuset metrach patrol natrafił na porzucony samochód z uszkodzoną oponą. Kierowcy nie było już na miejscu zdarzenia i nie udało się go zatrzymać. Funkcjonariusze ustalili już, kto jest właścicielem auta, jednak okazało się, że nie on był za kierownicą. Obecnie policja poszukuje kierowcy, wiadomo już, że auto nie zostało ukradzione.
TVN24 Pomorze