– Moglibyśmy nie brać pod uwagę tego, co powiedziała Komisja Wenecka, gdybyśmy się do niej nie zwrócili. Traktujemy tę opinię poważnie, ale w ramach polskiego prawa i konstytucji. W Polsce obowiązuje konstytucja i nikt nie ma prawa jej łamać. Tak samo podlega jej Trybunał Konstytucyjny - przekonywał Kaczyński. – Komisja przedłoży swoje wnioski, a Sejm szanując to, co powiedziała Komisja Wenecka, będzie musiał podjąć decyzje – dodał.
"Musimy bronić pewnych zasad"
Zaznaczył jednak, że głosy z zewnątrz nie powinny mieć dominującego znaczenia dla decyzji rządu. – Żadne suwerenne państwo nie może pozwolić sobie, na to, aby w czysto wewnętrznej sprawie na nie narzekano. Musimy być godnym państwem, godnym narodem i nie możemy się zgodzić na status państwa podległego – powiedział. – Musimy bronić pewnych zasad, które są bardzo ważne dla naszej przyszłości. Chcemy przekonać naszych partnerów, którzy być może mają jakieś wątpliwości, że się mylą. Ale musimy to robić cierpliwie – tłumaczył.
W sprawie kompromisu proponowanego przez Komisję Wenecką prezes PiS nie jest niestety optymistą. – Obecnie nie można mówić o współpracy z opozycją, bo ta określiła się jako „opozycja totalna” – skomentował, mając na myśli głośno zapowiadaną strategię Platformy Obywatelskiej.
Apel Kaczyńskiego
– Apeluję przede wszystkim do PO, żeby wróciła do pierwszych lat swego istnienia, kiedy była partią poważniejszą niż dziś i bardziej konstruktywną. Od momentu, w którym Platforma przegrała wybory i prezydenckie i parlamentarne, stało się coś bardzo niedobrego z tą partią. Emocje pewnych polityków, szczególnie Donalda Tuska i stosowanie nauki socjotechników, to wszystko zostało zastosowane ze szkodą dla polskiego interesu narodowego. Ci ludzie powinni też odejść z polityki – stwierdził.
TVP Info