Absolwenci szkół średnich od roku szkolnego 2016/17 będą mogli składać odwołania od wyniku egzaminu maturalnego. Resort edukacji zapowiada także, że zniknie egzamin szóstoklasistów.
– Właśnie wysłaliśmy do uzgodnień międzyresortowych projekt zmiany ustawy o systemie edukacji, która stworzy maturalne komisje arbitrażowe – poinformowała Anna Zalewska.
Projekt MEN zakłada, że maturzyści odwołać się będą mogli od wyniku pisemnego egzaminu do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego przy CKE. Organ ten składać się ma z ekspertów w danej dziedzinie nauki. Komisje arbitrażowe działać mają dzięki środkom, której do tej pory finansowały egzamin dla szóstoklasistów.
Od roku szkolnego 2017/2018 Centralna Komisja Egzaminacyjna (we współpracy z okręgowymi komisjami egzaminacyjnymi) będzie udostępniać szkołom narzędzia diagnostyczne, z których będą one mogły skorzystać w celu wstępnej oceny poziomu wiedzy i umiejętności uczniów rozpoczynających naukę w gimnazjum.
Jak wykazała kontrola Najwyższej Izby Kontroli, błędy w ocenie egzaminu maturalnego mogą dotyczyć nawet co czwartej pracy. W związku z tym faktem, Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało jakiś czas temu zmianę ustawy o systemie oświaty, która obecnie przewiduje, że wynik matury jest ostateczny i maturzyści nie mogą odwoływać się od ocen egzaminatorów. Problem procedury odwoławczej od wyniku matury pojawił się po raz pierwszy wśród tematów rozmów polityków, gdy Kinga Jaśkiewicz z Zakopanego pozwała Centralną Komisję Egzaminacyjną do sądu ws. błędów w ocenie pracy.
RMF FM, wprost.pl
Projekt MEN zakłada, że maturzyści odwołać się będą mogli od wyniku pisemnego egzaminu do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego przy CKE. Organ ten składać się ma z ekspertów w danej dziedzinie nauki. Komisje arbitrażowe działać mają dzięki środkom, której do tej pory finansowały egzamin dla szóstoklasistów.
Od roku szkolnego 2017/2018 Centralna Komisja Egzaminacyjna (we współpracy z okręgowymi komisjami egzaminacyjnymi) będzie udostępniać szkołom narzędzia diagnostyczne, z których będą one mogły skorzystać w celu wstępnej oceny poziomu wiedzy i umiejętności uczniów rozpoczynających naukę w gimnazjum.
Jak wykazała kontrola Najwyższej Izby Kontroli, błędy w ocenie egzaminu maturalnego mogą dotyczyć nawet co czwartej pracy. W związku z tym faktem, Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało jakiś czas temu zmianę ustawy o systemie oświaty, która obecnie przewiduje, że wynik matury jest ostateczny i maturzyści nie mogą odwoływać się od ocen egzaminatorów. Problem procedury odwoławczej od wyniku matury pojawił się po raz pierwszy wśród tematów rozmów polityków, gdy Kinga Jaśkiewicz z Zakopanego pozwała Centralną Komisję Egzaminacyjną do sądu ws. błędów w ocenie pracy.
RMF FM, wprost.pl