– Nie uważam, żeby w tej chwili był powód, by stawiać mnie przed Trybunałem Stanu, dlatego, że nie złamałam konstytucji, a wszystkie działania, które były podejmowane w sprawie Trybunału Konstytucyjnego są zgodne z prawem – odpowiedziała w poniedziałek w Krakowie premier Beata Szydło.
Politycy SLD poniedziałek po południu planują złożyć wniosek o postawienie premier Beaty Szydło przed Trybunałem Stanu. Powodem jest brak publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca.
– Jeżeli podstawą miałby być zarzut, że nie zostało opublikowane stanowisko niektórych sędziów Trybunału Konstytucyjnego to nie mogę opublikować czegoś, co nie spełnia wymogów prawa – stwierdziła premier. – Moim obowiązkiem i konstytucyjnym, wynikającym z ustaw, na podstawie których pracuję i pełnię swoją funkcje jest przestrzeganie polskiego prawa. W związku z tym nie mogę publikować czegoś, co nie jest orzeczeniem – podkreśliła szefowa rządu.
Orzeczenie TK
Przypomnijmy, 9 marca Trybunał Konstytucyjny uznał nowelizację ustawy o funkcjonowaniu TK z dnia 22 grudnia 2015 roku za całkowicie sprzeczną z konstytucją oraz z zasadą poprawnej legislacji. W odpowiedzi rzecznik rządu nazwał wyrok „komunikatem”, który nie zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw. W podobnym tonie wypowiadał się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Z kolei konstytucjonaliści przyznali, że mamy do czynienia z wyrokiem, a do tego wyrokiem historycznym, który zawiera w sobie kilka rozwiązań zastosowanych po raz pierwszy w historii.
TVP Info