– Siatka tych możliwości jest zarysowana od naprawy, reformy, zmian – płytszych bądź głębszych – w zależności od audytu, który trwa cały czas – stwierdził Zieliński. Dodał, że ma na myśli audyt rozpoczęty jeszcze przed zdarzeniem na autostradzie A4. Pytany o to, czy możliwa jest likwidacja BOR-u, wiceminister potwierdził, że możliwe jest także skrajne rozwiązanie, polegające na "zbudowaniu nowej instytucji". Dodał, że "dzisiaj takiego wniosku nie ma".
Jarosław Zieliński zapewnił, że służby mundurowe i specjalne są w stanie zapewnić bezpieczeństwo podczas szczytu NATO i wizyty papieża Franciszka. Podkreślił jednak, że jest to ciężka praca, gdyż nowe kierownictwo zastało służby w słabej kondycji. – Szefowie, komendanci, pracują bardzo intensywnie, wykonują swoje zadania – relacjonował minister. – Jestem w tej chwili spokojny o bezpieczeństwo szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży – zapewnił. Dodał jednak, że gdyby przygotowania były prowadzone w takim tempie, jak za czasów poprzedniego rządu, wówczas "mogłoby być różnie".
Incydent z oponą
Przypomnijmy, 4 marca na autostradzie A4 w okolicach Lewina Brzeskiego doszło do incydentu z udziałem prezydenckiej limuzyny. Po tym jak w samochodzie eksplodowała opona, pojazd wpadł w poślizg i dzięki umiejętnościom kierowcy z Biura Ochrony Rządu nie doszło do poważniejszego wypadku. Po tym jak "Rzeczpospolita" opublikowała artykuł dotyczący zajścia i faktu, iż w samochodzie założono stare opony oraz wykorzystano prezydenckie BMW niezgodnie z praktyką, pracę straciło kilku funkcjonariuszy BOR.
Śledztwa i kontrole
W sprawie wypadku z udziałem prezydenta toczą się dwa śledztwa - Prokuratura Okręgowa w Opolu prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, natomiast na wniosek szefa BOR „ o podejrzeniu narażenia życia prezydenta w związku z zaniedbaniami poprzedniego szefostwa Biura”. W BOR prowadzone są także wewnętrzne kontrole.
TVN24, Wprost.p, BOR, Rzeczpospolita