Wypowiedź Kownackiego była komentarzem do wtorkowych zamachów, których Państwo Islamskie dokonało w Belgii. Ponad 30 osób zostało zabitych, a 200 rannych.
– Mamy od wielu lat wojnę z terroryzmem. Nie przygotowaliśmy się do tej wojny przed jej rozpoczęciem, a dzisiaj też duża część Europy udaje, że tego zagrożenia nie widzi. Że to są zindywidualizowane wypadki, że to nie jest problem szerszy – mówił. – Cały czas jesteśmy w defensywie i się nawet nie bronimy przed tymi zagrożeniami – dodał.
Inwigilować muzułmanów?
– Niestety, to Europa doprowadziła do tej sytuacji. To Europa zapraszała muzułmanów, nie przygotowując się do tego – zaznaczył. Jego zdaniem mniejszości muzułmańskie w Europie należy inwigilować i poddawać ścisłym kontrolom.
– To jest wojna religijno-kulturowa, pokazująca słabość kultury europejskiej; świata europejskiego, który jest dzisiaj pozbawiony, czy sam się pozbawił jakichkolwiek narzędzi do tego, żeby przeciwdziałać zagrożeniom, które na świecie są – mówił Kownacki.
Płacz to nie odpowiedź
Krytycznie ocenił też wystąpienie szefowej unijnej dyplomacji. – Jeżeli jedyną odpowiedzią na zamachy są następcze działania policji, jeżeli jedyną odpowiedzią jest płacz pani Mogherini na konferencji prasowej, to pokazuje ogromną bezradność i wręcz zachęca tych terrorystów do następnych tego rodzaju działań – stwierdził.
TVP Info