– Kaczyński smrodzi, po prostu smrodzi. Wprowadza atmosferę podejrzeń, dwuznaczności i fałszywych oskarżeń – mówił na antenie Radia ZET Włodzimierz Cimoszewicz.
Były premier odniósł się do słów prezesa PiS, który stwierdził, że na szczytach polskiej hierarchii zamożności są współpracownicy służb bezpieczeństwa. – Niech się nie chowa tchórzliwie za ogólnikowymi, enigmatycznymi stwierdzeniami. Niech będzie gotów pójść do sądu i bronić prawdy swoich słów – stwierdził.
Cimoszewicz mówił także o Antonim Macierewiczu i komisji smoleńskiej. – Niech pokażą dowody materialne. Przecież z tego samolotu, z tego wraku pobrano setki próbek. Tam muszą być ślady tego materiału wybuchowego, który nawet jak eksploduje, to nie znika bez śladów. Te ślady tam muszą być. Niech to pokażą – apelował.
Według Cimoszewicza, z uwagi na to, że PiS domagało się śledztwa międzynarodowego, powinno teraz zaangażować zagranicznych ekspertów. – Niech pokażą ekspertom zagranicznym o niepodważalnej opinii, którzy potwierdzą, że był materiał wybuchowy i pan Macierewicz miał rację. A jak nie udowodnią, to niech on zje swój język i przeprosi za to, że od lat bałamuci polskie społeczeństwo – stwierdził.
Radio ZET
Cimoszewicz mówił także o Antonim Macierewiczu i komisji smoleńskiej. – Niech pokażą dowody materialne. Przecież z tego samolotu, z tego wraku pobrano setki próbek. Tam muszą być ślady tego materiału wybuchowego, który nawet jak eksploduje, to nie znika bez śladów. Te ślady tam muszą być. Niech to pokażą – apelował.
Według Cimoszewicza, z uwagi na to, że PiS domagało się śledztwa międzynarodowego, powinno teraz zaangażować zagranicznych ekspertów. – Niech pokażą ekspertom zagranicznym o niepodważalnej opinii, którzy potwierdzą, że był materiał wybuchowy i pan Macierewicz miał rację. A jak nie udowodnią, to niech on zje swój język i przeprosi za to, że od lat bałamuci polskie społeczeństwo – stwierdził.
Radio ZET