Rzecznik rządu zapewniał w TVP Info, że w Polsce nie mogą powtórzyć się dramatyczne wydarzenia z Belgii, czy zamachy z Francji i w związku z tym rząd bardzo surowo będzie podchodził do kwestii przyjmowania uchodźców. – Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo polskich obywateli i nie dopuścimy do tego, żeby takie sytuacje, jakie mają miejsce w krajach Europy Zachodniej, przeniosły się na grunt Polski. Zwłaszcza, że przed nami bardzo ważne wydarzenia: Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO. Wszystkie służby są w pełnej gotowości, przygotowują się do tych niezwykle ważnych wydarzeń – zapewnił Bochenek.
"Europa naszym domem"
– Europa jest naszym domem i powinna być miejscem bezpiecznym, ponieważ dom musi być bezpieczny. Powinniśmy działać, by osoby niesprawdzone nie trafiły na teren UE. Ci ludzie często są bez dokumentów; twierdzą np., że utonęły im w morzu – mówił.
– Od początku nie zgadzaliśmy się na pomysł relokacji do naszego kraju osób, które napływają do nas z Bliskiego Wschodu. Jest niedobry i powinien być zweryfikowany. Widzimy doskonale, co dzieje się w krajach zachodnich – zamachy, pewne bunty, szkalowanie miejscowych obywateli – wymieniał.
"Nie sprowadzono żadnego imigranta"
– Do Polski nie sprowadzono żadnego uchodźcy, żadnego emigranta. Tak jak wczoraj zadeklarowała to pani premier Beata Szydło, w obecnie panującej sytuacji w Europie nie jest możliwe sprowadzenie emigrantów do Polski. Cały czas mówimy: problem emigrantów trzeba rozwiązywać poza granicami Unii Europejskiej – powtórzył.
Wcześniej pisaliśmy o sugestiach posła ruchu Kukiz'15. Stanisław Tyszka sugerował, że być może w kraju są już pierwsi uchodźcy przywiezieni z Grecji. – Chciałbym zapytać wprost panią premier i ministra Błaszczaka, czy przypadkiem rząd nie przyjął już jakiejś grupy uchodźców? Myślę, że Polacy mają prawo to wiedzieć – mówił.
TVP Info