– Decyzja (o rozmieszczeniu brygady pancernej w Europie Środkowej i Wschodniej – red.) jest tylko częścią wysiłku naszych sojuszników związanych z koniecznością wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Równocześnie przygotowywane są rozstrzygnięcia związane z wysuniętą na wschód obecnością NATO, które były dyskutowane w lutym w Brukseli i które ostatecznie rozstaną zatwierdzone podczas szczytu NATO. Nie chciałbym, aby państwo patrzyli na decyzję, którą podjęły Stany Zjednoczone Ameryki jako na całościową decyzję o gwarantowaniu bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i innych krajów flanki wschodniej. To tylko część sił sojuszniczych, jakie będą tutaj stacjonowały – podkreślił Macierewicz.
Brygada pancerna rozlokowana na całej wschodniej flance
– Ta brygada pancerna będzie rozlokowana na wschodniej flance NATO, nie tylko w Polsce. To są siły przekraczające 4 tysiące żołnierzy i 2 tysiące pojazdów – wskazał Macierewicz. Minister obrony nie chciał powiedzieć jednak gdzie dokładnie stacjonować będą amerykańskie siły. Zapewnił jednak, że opinia publiczna dowie się o nich „zanim te wojska przybędą na teren Polski i innych krajów wschodniej flanki”.
Poprawa stosunków z Rosją
Zdaniem ministra odpowiedzialnego za obronność, stacjonowanie sił zbrojnych sojuszników Polski na terytorium RP „polepszy stosunki z Rosją”. – To oczywiste, gdyż masz tym więcej przyjaciół, im jesteś silniejszy – ocenił.