– Mój świętej pamięci brat, prezydent Lech Kaczyński, miał w w przemówieniu, którego nie mógł już wygłosić mówić m.in. o prawdzie, która jest warunkiem zgody między ludźmi, między narodami. Ta prawda jest nam potrzebna. Tę prawdę trzeba uświadamiać społeczeństwu poprzez upamiętnienie tego co się stało. Dziś mamy taki piękny, kolejny akt tego upamiętnienia - mówił Jarosław Kaczyński. –Trzeba ją uświadamiać poprzez wszystkie działania państwa, które na szczęście dzisiaj zostały już podjęte, które mają ustalić fakty, co do których ciągle nie mamy pewności - podkreślił.
Prezes PiS dodał, że „częścią tego procesu, który powinien prowadzić do zgody, musi być także to wszystko, co nazywamy sprawiedliwością”. – Bo sprawiedliwość jest potrzebna. Bez niej nie można zakończyć czegoś, co było tak tragiczne – stwierdził Kaczyński.
Katastrofa smoleńska
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.
TVP Info, Wprost.pl