Jeżeli Polacy musieliby zagłosować w wyborach parlamentarnych w minioną niedzielę, swój głos na Prawo i Sprawiedliwość gotowych byłoby oddać 28 procent wyborców - podaje "Rzeczpospolita". Oznacza to stratę w porównaniu do poprzedniego miesiąca, kiedy to PiS mógł liczyć na 33 pkt. proc. poparcia.
Drugie miejsce w kwietniowym sondażu przypadło partii Ryszarda Petru. Na Nowoczesną swój głos chciało oddać 22 proc. ankietowanych, co oznacza wynik identyczny jak w marcu. Ze spadkiem poparcia rzędu 5 pkt. procentowych musiałaby się liczyć Platforma Obywatelska. Ugrupowanie Grzegorza Schetyny wg najnowszego sondażu może liczyć na 15 proc. głosów.
Poparcie dla ruchu Pawła Kukiza zadeklarowało 12 proc. ankietowanych. Oznacza to wzrost o 3 pkt. procentowe w porównaniu do marca.
Na granicy progu wyborczego balansuje ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego, które zanotowało 3-proc. wzrost poparcia. Według kwietniowego badania, poza Sejmem nadal znajduje się PSL. Chęć głosowania na Ludowców zadeklarowało 4,5 proc. ankietowanych. To wzrost o 1,1 pkt. procentowego. Identyczny wynik odnotował Sojusz Lewicy Demokratycznej. Na Partię Razem chce zagłosować 3 proc. badanych.
Sondaż został przeprowadzony 7 i 8 kwietnia. W tych dniach szczególnie nasilona była dyskusja dotycząca zaostrzenia prawa aborcyjnego.