Z informacji RMF FM wynika, że w miejscowości Kozy w województwie zachodniopomorskim znaleziono składowisko około tysiąca beczek, w których znajduje się substancja niewiadomego pochodzenia.
Właściciel jednej z hal produkcyjnych znajdujących się w regionie zaalarmował służby zaraz po tym jak dowiedział się, że osoba, której wynajmował obiekt składowała tam podejrzane przedmioty. Na miejsce znaleziska przyjechali funkcjonariusze policji, którzy od czwartku 14 kwietnia pilnują terenu. W związku z tym, że w beczkach znajduje się substancja niewiadomego pochodzenia, sprawą zajmą się także inne służby w tym m.in. prokuratura, inspektorzy sanepidu czy wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska, którzy będą mieli za zadanie stwierdzić, czy ciecz znajdująca się w beczkach może być toksyczna.
Jak podaje RMF FM, na beczkach znajdują się oznaczenia w języku niemieckim, co sugeruje, że substancja może pochodzić z Niemiec.
RMF FM