Wojna kierowców z celnikami

Wojna kierowców z celnikami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kierowcy tirów kolejny raz zablokowali drogę do przejścia granicznego w Olszynie (Lubuskie), oskarżając celników o celowe spowolnienie pracy. Celnicy odrzucają oskarżenia.
W poniedziałek po godzinie 12 kilkanaście tirów zatarasowało drogę wyjazdową z Polski około cztery kilometry przed przejściem. Jest to ich protest przeciw zbyt opieszałej, jak twierdzą, pracy celników - poinformował rzecznik prasowy lubuskiej Straży Granicznej Mariusz Skrzyński.

Policja zorganizowała objazdy dla samochodów osobowych. Mogą one jechać do  Olszyny przez Trzebiel albo też przekroczyć granicę polsko-niemiecką na niedalekim przejściu w Łęknicy.

Poniedziałkowa blokada przed przejściem w Olszynie jest kolejną w ostatnich tygodniach.

Naczelnik Urzędu Celnego w Olszynie Andrzej Lech zapewnia jednak, że nieprawdziwe są informacje o rzekomym "strajku włoskim" lubuskich celników, który powoduje spowolnienie odpraw granicznych. "Podobne blokady nic nie zmienią - mówi. - Oczywiście jak zwykle podejmiemy rozmowy z kierowcami. Nasze służby pracują jednak na pełnych obrotach i w pełnej obsadzie. Tamowanie ruchu komplikuje sytuację i działa na szkodę nie naszą, lecz samych kierowców".

Duży ruch towarowy na kierunku wyjazdowym z Polski do Niemiec panował w poniedziałek na wszystkich przejściach w regionie. Powody jego spiętrzenia to zarówno weekendowa przerwa w odprawach ciężarówek po niemieckiej stronie, jak też zbliżające się święta. W Olszynie na wjazd na terminal trzeba było czekać około 20 godzin. Najluźniej było w Gubinku, gdzie czas oczekiwania wynosił około 12 godzin.

em, pap